Tomcatsky F-14 Polish Team

Przedstawiam mój pierwszy 144.

Eduard 1:144, do tego blaszki tegoż producenta, trochę scratchu. Malowany głównie Gunze H, eksploatacja gotowce od AK oraz farby olejne dla plastyków, śladowo też oleje Humbrola z zamierzchłych zapasów i pigmenty. Skalę polubiłem i to na pewno nie ostatnie moje słowo w tej działce:

























Pozdrówka

Powiem Ci, jest moc. Całą precyzję wykonania docenia się dopiero po zobaczeniu zdjęcia z farbami. Pomalować kamuflaży na takim mikrusie to nie lada wyzwanie.
Kilka miesięcy temu próbowałem się zmierzyć z Jakiem 40 w tej skali, nawet zrobiłem kabinę pilotów od podstaw i w tym momencie straciłem do niego serce. Najbardziej dobiły mnie ścianki kadłuba, które mają po 2 mm grubości.

Mikołaj, gdzie sprzedają takie wielkie gunziaki??? Dopiero na ostatnim zdjęciu widać jak duży jest to model... przewija się zdjęcia jeszcze raz do początku i wtedy ogląda się je zupełnie inaczej. Wygląda to jak 1/72. Świetna robota!!!

Mikołaj wygląda ten Miguś jak w 1/72. Super malowano i dzięki temu wrażenie, że skala jest większa. Podoba się